Ćwiczenia ortograficzne

Moja córka jest w 3 klasie SP. W zeszłym roku bardzo intuicyjnie wiedziała gdzie,w jakim wyrazie wpisać np. rz czy ó. Wynikało to  z czytania dużej ilości książek, wykonywania jakiś prostych zadań a nie z wkucia zasad. Po egzaminie pani nauczycielka poprosiła ją aby nauczyła się jednak zasad ortograficznych, aby wiedziała z czego wynika pisownia danego wyrazu.

Przy okazji kupowania podręcznika i ćwiczeń do j.angielskiego dorzuciłam do koszyka pozycję: „Mała Ortografia 3 ” – ćwiczenia ortograficzne z elementami gramatyki, wydawnictwa MAC Edukacja. Szczerze muszę przyznać, że był to dobry wybór. Dziś weszłam na stronę wydawnictwa i okazało się, że jest też część 1 i 2. Te zakupie dla młodszej córki bo już wiem, że nie są to wyrzucone pieniądze.

Zajrzyjcie do książki i oceńcie sami.

Okładka

IMG_20150911_085827

IMG_20150911_090038

IMG_20150911_090000

IMG_20150911_090204IMG_20150911_112525

Kolejna pozycja to „Ćwiczenia ortograficzne i matematyczne dla dzieci w młodszym wieku szkolnym” Danuta Perło-Krajnik.
Ta książka jest dobra gdy dziecko zna już zasady, albo chcemy na razie nauczyć go intuicyjnie.

ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE I MATEMATYCZNE DLA MŁODSZYCH DZIECI -01

ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE I MATEMATYCZNE DLA MŁODSZYCH DZIECI -57ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE I MATEMATYCZNE DLA MŁODSZYCH DZIECI -58

ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE I MATEMATYCZNE DLA MŁODSZYCH DZIECI -13

ĆWICZENIA ORTOGRAFICZNE I MATEMATYCZNE DLA MŁODSZYCH DZIECI -49

Inne wpisy na temat nauki ortografii na blogu:

O ortografii słów kilka

Witajcie, pół dnia wczoraj próbowałam dodać wpis. Niestety moje połączenie z internetem jest straszne, ciągle zrywa albo „chodzi” wszystko tak straszne wolno, że idzie zapomnieć co się chciało zrobić. No cóż, w miejscu którym mieszkamy nie ma szans na stałe łącze. No, ale do rzeczy.

O ortografii pisałam już kilka razy. W sumie ciężko napisać, że o ortografii raczej o tym jak zapamiętać pisownię, o sposobie nauki, o programach do niej.

Nauka pisania – ortografia wpis z 18.XII.2011 roku

Kilka sposobów na problemy z ortografią wpis z 5.III.2013 roku

Sądząc po ponawiających się pytaniach na grupie jest to temat cały czas aktualny dla każdego, w każdym wieku. Gdy piszemy na komputerze możemy włączyć funkcję sprawdzania błędów i nie stresować się, że zrobimy „byka”. Dzieci jednak muszą przećwiczyć zasady na papierze i zapamiętać jak się co pisze.

Przeglądając pliki na dysku znalazłam interesujący program edukacji ortograficznej w klasach młodszych „ WESOŁA ORTOGRAFIA”. Autorki tego programu są nauczycielkami klas początkowych z kilkunastoletnim stażem: mgr Joanna Janiak, mgr Alicja Kotowska, mgr Ewa Malik, mgr Iwona Moneta. Program zawiera wstęp, cele, metody, formy i treści kształcenia, propozycje ćwiczeń do realizacji, przewidywane osiągnięcia uczniów, ewaluację programu (test ortograficzny do przeprowadzenia po każdym etapie nauki ). Formułowanie tego programu poprzedziła analiza podstawy programowej dla I etapu edukacyjnego oraz treści kształcenia i przypisanych im poziomów umiejętności zawartych w realizowanym szkolnym programie nauczania dla klas I – III szkoły podstawowej w zakresie ortografii. Program zawiera w sobie elementy systemu dydaktycznego Kolorowa Ortografia – zabawy, ćwczenia oraz są w nim również zawarte elementy pedagogiki Marii Montesori. Kolorowa Ortografia opiera się na przypisaniu poszczególnym ortogramom (tzn. Ŝ, rz, ó, u, h, ch, i wyjątkom) stałych kolorów i jest jedynym bezstresowym, pamięciowo-wzrokowym sposobem uczenia się i nauczania pisowni. Program zawiera również bardzo obszerną bibliografię, zawierającą ciekawe pozycje. Bardzo pomocne jak dla mnie jest w nim to, że program nauczania jest rozpisany na kolejne miesiące i dzięki temu mogę zachować porządek w tym co przekazuje dziecku. Do pobrania TU.

W sieci można znaleźć różne pozycje do nauki ortografii, niektóre są ciekawe, niektóre bardzo nie trafione chociaż wydane. Niezawodną pomocą do nauki jest oczywiście słownik ortograficzny, czasem bawimy się nim z córką. Ja pisze jakieś wyrazy a ona odszukuje je w słowniku i sprawdza czy są dobrze napisane. Używamy tradycyjnego, książkowego słownika, ale w czasach kiedy bardzo popularne stały się tablety można mieć słowniki w wersji elektronicznej pod ręką i zabawa będzie tak samo fajna.

Kilka sposobów na problemy z ortografią

Kilka dni temu na grupie powstał interesujący wątek na temat ortografii. Jakie dzieci mają problemy i w jaki sposób można im pomóc? Ogólnie wniosek jest jeden: Ile dzieci tyle pomysłów, to co dobre dla jednego nie zawsze sprawdza się w przypadku drugiego.

Na temat ortografii pisałam już kiedyś TU, ale temat wart jest pogłębienia.

Pomysły mam są różne. Efekty czasem stałe, ale czasem chwilowe. Pomysły zebrałam, wypunktowałam i mam nadzieję, że komuś to pomoże w pokonaniu trudności. Niestety, rada aby dziecko dużo czytało nie zawsze się sprawdza i mole książkowe nie zawsze piszą poprawnie.

1. Codziennie jedno dyktando do wypełnienia, ale ze słownikiem + Ortografitti + piosenki z pakietu Nauka mimo woli.

2. Znajoma pewnej sympatycznej torunianki mieszkająca w USA i ucząca swoją 12-letnią córkę polskiego wymyśliła metodę ćwiczenia pisania, który dziewczynce przypadł do gustu. Zajrzyj tutaj: http://kozaikozak.blogspot.com/2013/02/lekcja-dwudziesta-druga-ciag-dalszy.html

3. Przyjazne jest również Ortografiti – wydawca Operon. Ćwiczenia są różnorodne – nie tylko tłuczenie ortografii. Ale są tam ćwiczenia korelacji, funkcji wzrokowych, słuchowych, logicznego myślenia, kierunków itd. Obok tekstów Jakieś obrazki, wyklejanki, szyfry- bardzo ciekawe. Dziecko ćwiczyło jedną stronę dziennie, co zajmowało od 5 do 10 minut.

4. Warta rozważenia jest też Ortofrajda czylikolorowa ortografia. Wymaga dużej systematyczności i kontroli rodzica, ale pozwala na autokorektę, a to najważniejsza umiejętność.

Szczerze mówiąc, ten pomysł też bardzo mi się podoba.

5. „ABC Mądrego Rodzica: Skuteczna nauka ortografii” Jolanty Gajdy Pozycja warta polecenia.

6. „Życie Szkoły – Przygoda z ortografią” – e-wydanie – Wydanie specjalne.

Jest to, niekonwencjonalna pomoc w nauce poprawnego pisania, w formie gotowych scenariuszy inscenizacji, z ortografią w tle. Znakomita pomoc dydaktyczna przy wprowadzaniu oraz utrwalaniu zasad pisowni w klasach I-III szkoły podstawowej, jak również podczas zajęć w świetlicy szkolnej czy w przedszkolu.

7.  Jeden tata pisał, że sprawdziła się płyta Język polski – ortografia – Nauka mimo woli.

8. Układanie wierszyków z wyrazów które napisane są źle. Wychodzą naprawdę zabawne kombinacje.

9. Pomysłem pewnej terapeutki było, aby „‚Słowa, których nie obejmowały zasady czyli wszystkie wyjątki miałam za zadanie narysować. W specjalnym zeszycie. Dziś stworzyłabym pewnie katalog z fiszkami stojący na biurku, na każdej fiszce wyraz z obrazkiem, który łączy trudny do zapamiętania element pisowni ze znaczeniem wyrazu. U mnie metoda obrazkowa była najskuteczniejsza. Do dziś pamiętam takiego pięknego psa – charta – przeskakującego przez literę „c” w słowie „chart”. I dlatego wiem, jak się je pisze.”

10. Pisanie, pisanie i jeszcze raz pisanie. Przepisywanie po kilka razy słów w których był błąd. Pisanie listów, kartek do rodziny i znajomych.

11. Używanie synonimów.

12. Powiedzonka typu:

-„uje” nie kreskuje,

– „ówka” kreskówka.

– Biały Powszechny Dom Towarowy Gdzie Każdy Windą Jeździć Chce – po każdej wielkiej literze występuje „rz” w wyrazach,

– BDGHJKPTW – po nich piszemy „rz”,

– BTDKGHJW – Prosiła Babka Tadka Daj Kawałek Gnatka cHciała Jeszcze Więcej – po tych spółgłoskach”rz”,

13. Ja jako dziecko miałam powieszone na ścianie w pokoju kolorowe plakaty z trudnymi słówkami.

14. Teraz na rynku są bardzo ładne kolorowe słowniki ortograficzne dla dzieci. Niech dzieci bawią się nimi, oglądają, nawet jak nie potrafią jeszcze płynnie czytać. Zapamiętają jak wyraz wygląda.

15. W pakiecie „Wesoła Szkoła” jest dodana płyta z grami i zabawami. Na niej jest również kilka gier na właściwą pisownię.

Jak widać pomysłów jest mnóstwo, włącznie z takim najbardziej oczywistym, że bez znajomości zasad ortografii da się żyć bo robi to za nas komputer. Co racja to racja :-). Niestety przy nauce dzieci, nie tędy droga. Myślcie pozytywnie, nie zrażajcie się , a każdy z was znajdzie swój sposób.

Szczerze Wam powiem, że o ile z ortografią sobie radzę, to interpunkcja jest naprawdę moją słabą stroną. Macie jakieś sprawdzone sposoby na rozwiązanie tego problemu?

Nauka pisania i czytania. Porozumienie rodzic – dziecko.

Nauka pisania i czytania w każdym domu wygląda inaczej a jednak podobnie. Na początku zanim w ogóle weźmiemy się do uczenia dzieci czytać i pisać musimy wziąć pod uwagę to, że każde dziecko jest inne. Jedne szybko składają wyrazy z pojedynczych literek, drugie z sylab a trzecie przeczytają sylaby ale ni w ząb nie rozumieją co przeczytały. Przy nauce dzieci trzeba wykorzystać ich naturalną ciekawość. Nie stać z przysłowiowym batem i dawać po łapach za każdy błąd albo wyrażać swoje niezadowolenie jaki to z niego głąb. Motywować, nagradzać i mieć dużo cierpliwości i wyrozumiałości. Dziecko musi po prostu chcieć.

Przy tradycyjnym toku nauczania mały sześcio czy siedmiolatek jest wysyłany do szkoły i musi się nauczyć czytać i pisać, musi robić wszystko wtedy kiedy chce nauczyciel a nie kiedy on czuje się na siłach. Działania nauczycieli czasami demotywują dzieci. Jak dziecko ma zauważyć swój błąd a co ważniejsze poprawę w kaligrafii jak nauczyciele z lubością każą gumkować czy mówiąc inaczej ścierać to co dziecko napisało i napisać literki czy wyrazy raz jeszcze. Nauczyciele wielokrotnie skarżą się rodzicom przy dziecku jakie ono jest mało rozgarnięte i że nie nadąża za grupą (niestety, nie raz byłam świadkiem takich rozmów). Jak dziecko ma chcieć się poprawić i uwierzyć, że potrafi?

Dobrze wiemy, że każda mama czy babcia lubi czytać dzieciom szczególnie jak dziecko przyjdzie i poprosi o przeczytanie bajeczki. Na początek dobre są książeczki z prostymi ilustracjami i wyraźnymi dużymi podpisami. Dziecko ma szansę zapamiętać fotograficznie jak wygląda wyraz i osłuchać się z jego brzmieniem.

Nasza 2,5 latka chętnie i sama od siebie siada (ładuje się 🙂 ) mi na kolana jak pracuję na komputerze i wskazuje literki na klawiaturze z pytaniem: A co to za literka?, albo wskazuje i nazywa ją a potem patrzy pytającym wzrokiem czy dobrze ją nazwała. Możemy uznać, że to pierwszy etap nauki literek. Teraz trzeba to tylko wykorzystać. Można pokazać dziecku,że jak złoży ze sobą cztery literki M A M A to wyjdzie słowo mama, kolejny krok to zapisanie tego na kartce i dziecko jeśli lubi sobie bazgrać po swojemu odwzoruje ten wyraz.
W naszym przypadku udało się napisać Amelce pierwsze dwie literki z wyrazu mama i literkę H.

Czy uczyć dzieci pisać najpierw literki drukowane czy od razu pisane, czy nie ma to znaczenia – zdania są podzielone. Ciekawy artykuł na ten temat czytałam TU i TU.
Niedawno znajoma była ze swoim synem u pani pedagog w poradni ponieważ dziecko ma problemy z pisaniem. Nie mieści się w linijkach i nie można go odczytać, literki pływają. Jak się okazuje na samym początku polecane są wszelkie zabawy w rzucanie i łapanie piłki, rysowanie liter w powietrzu, pisanie dużych liter i stopniowo coraz mniejszych, wycinanie, układanie puzzli, wydzieranki, lepienie z plasteliny, wskazanymi zabawami jest rysowanie po śladzie bez odrywania ręki, łączenie punktów, zadania typu czego tu brakuje, kolorowanie.

Kolejny etap to zadania typu: zaznacz litery którymi różnią się wyrazy, znajdź literkę, rozwiązywanie krzyżówek, logiczne następstwa – powtarzalność wzorków. Wszelkiego rodzaju labirynty i szlaczki. Dzieci nie znoszą robić szlaczków ale jak moja córka zdążyła już zauważyć – ma 5,5 roku – niestety są elementem większości liter pisanych i potem ta umiejętność bardzo się przydaje.

Według mnie dobrą sprawą przy ćwiczeniu ręki jest wyszywanie, przedziewanie. Są w ciągu roku różne okazje i dziecko może przygotować z naszą niewielką pomocą kartkę np. z okazji urodzin dla Dziadka. My wykłuwamy jakiś wzorek na kartce z bloku technicznego lub jakiejś tekturce dla chłopców np rakietę (czyli złożenie prostokątów, trójkątów i kółek) a on przedziewa przez nie wełenkę. Po pierwsze musi to robić cierpliwie, po drugie dokładnie no i trzeba trafić w dziurkę. Igłę trzyma się trochę podobnie do długopisu więc wszelkie teraz tak dostępne zabawy w przewlekanie sznurowadła, najczęściej na drewnianych zabawkach nie wzięły się znikąd.
Większość zeszytów do nauki pisania a zarazem czytania jest bardzo podobnych
do siebie ( część zeszytów ćwiczeń polecałam w jednym z poprzednich wpisów). Mamy przykładowe wyrazy, literkę drukowaną i pisaną od której ten wyraz się rozpoczyna i kilka wykropkowanych liter. Przypilnujmy aby dziecko nie opuszczało pisania po śladzie. Ręka się wtedy uczy a mózg zapamiętuje jak napisać dany znak. Nie zrażajmy się tym że literki są duże i koślawe. Najpierw będą duże a potem coraz mniejsze- musi się dobrze rozwinąć koordynacja oko-ręka. Dziecko dopiero uczy się staranności. Nie muszę tu chyba wspominać o atmosferze w jakiej pracuje dziecko. Przy zabałaganionym biurku, głośno grającym i w ogóle grającym telewizorze skupienie uwagi jest po prostu nie możliwe. Choć moje dziecko dziś wymyśliło sobie pisanie literek stojąc a nie siedząc (powód: rozłożone zabawki i niechęć do ich sprzątnięcia aby zmieściło się krzesło, nie mówiąc już o maksymalnym bałaganie na biurku) ale uwierzcie, że wyraz Beata wyglądał jak Betta :-). Po interwencji rodziców dalsza część pracy wyglądała już przyzwoiciej.

Z Weroniką przerobiłyśmy mnóstwo różnych materiałów, kart pracy które można wykorzystać do zabawy, nauki czytania i pisania jednocześnie ( fragmenty tych książek czy też zeszytów możecie ściągnąć klikając w tytuły, wybrałam co ciekawsze strony). Tak naprawdę każda książka jest podobna do siebie. Mi najbardziej odpowiada ostatnia czyli 5.

No to do dzieła:
1. BĘDE MĄDRY JAK SOWA. Nauczanie zintegrowane- część 1. Wesołe zabawy i ćwiczenia dla dzieci pięcio-sześcioletnich.

2. Razem w przedszkolu 5- Karty- Zanim zostaniesz pierwszakiem WSiP

3. Szkoła sześciolatka Rozwijanie percepcji wzrokowej 6 Karty pracy MAC

4. Zanim zostaniesz pierwszakiem. Karty sześciolatka. WSiP

5. Przedszkolak od A do Z- z chomika mila46

Dodatkowo:

1. Literki – arkusz A4 z drukowanymi i pisanymi literami

2. Jedna z ulubionych zabaw Weroniki czyli wykreślanka i to z czym ma problem czyli rysowanie bez odrywania ręki.

Dzisiejszy wpis jest podsumowaniem 5 lat pracy z moją córką. Z jakim efektem na pewno zapytacie? –  a ja powiem z pozytywnym. Dziecko samo chętnie czyta (nie musi już czytać na głos) i uczy się pisać pisane litery. Musi popracować nad sumiennością, dokładnością i takim małym leniem który ją ostatnio ogarnia.

Wczesniejsze wpisy: Nauka pisania – ortografia, Zestawy do nauki pisania, Zeszyt w trzy linie, Edukacja naszych dzieci – pisanie, Alfabet – karty do nauki literek.

W następnym wpisie postaram się umieścić portale na których znajdziecie karty pracy i godne zainteresowania chomiki.
W komentarzach wpisujcie materiały z których wy korzystacie, metody które stosujecie. Może w gąszczu różnych publikacji znajdziemy przysłowiowe perełki.

Nauka pisania – ortografia

Poszukując dla znajomej jakiejś książki, zeszytu ćwiczeń, który pomógłby w problemach z ortografią jej siedmioletniemu synkowi trafiłam na pozycję godną polecenia. Sama niedługo zacznę z tych rad korzystać po tym jak moja córcia napisała „chmóry” zamiast „chmury”- co ciekawe przed napisaniem przyszła się upewnić czy dobrze myśli, czy na pewno pisze się ten wyraz przez „ch”.

Przeglądając książkę a zasadniczo e-book  ” ABC Mądrego Rodzica: Skuteczna nauka ortografii” Jolanty Gajda muszę przyznać, że książka jest napisana bardzo przystępnym językiem i zasadniczo mogłabym przepisac ją całą aby zwrócić waszą uwagę na tak prozaiczne sprawy, które w ferworze walki uciekają. Wyłuszczyłam z niej kilka myśli według mnie bardzo istotnych.

No to zaczynamy:

Jeśli coś dziecku nie wychodzi i ciągle ma trudności z pisownią wyrazów, NIE SZUKAJ WINY W DZIECKU, TYLKO W METODZIE. Dobrze sobie zapamietaj tę zasadę, jeśli chcesz, by Twoje dziecko uczyło się efektywnie. Nigdy nie zakładaj, że dziecko jest mało zdolne i dlatego ma trudności w nauce. Raczej bądź pewien, że metoda nauki jest zła i po prostu wypróbuj inną. W tym ebooku poznasz wiele metod i będziesz mógł je wszytskie z dzieckiem przetestować.

Warto wynagradzać nie tylko wyniki, ale również trud i starania.

Przystępujcie do nauki, gdy oboje jesteście rozluźnieni. Gdy jesteśmy złe, zdenerwowane, dziecko wyczuwając nasz negatywny nastrój przejmie go i niewiele zapamięta. Co gorsze, może sie w ogóle zrazić do nauki z nami a w sytuacji gdy rodzic jest nauczycielem  to byłoby najgorsze.

Metoda, która dobrze działa na moją córkę jest podobna do tej, którą proponuje autorka książki: „Możemy też zachęcić dziecko do wyobrażenia sobie, jak pisze list np. do cioci Heli i ta otrzymawszy go, jest mile zaskoczona i zdumiona, jak siostrzenica potrafio bezbłędnie pisać” – w naszym przypadku jest to list do dziadka i dotyczy ładnego pisma, starannie połączonych literek.

Z tej publikacji dowiecie się:

  • Jak wytworzyć atmosferę sprzyjającą szybkiej i efektywnej nauce?
  • Jak zmotywować Twoje dziecko, by uczyło się chętnie i bez oporów?
  • Jak nauczyć je samodzielnego dochodzenia do zasad pisowni?
  • Jak sprawić, by przyswoiło sobie bez trudu wyjątki ortograficzne?
  • Jak nauczyć dziecko wytrwałości i konsekwencji w nauce poprawnej pisowni?
  • Jak konstruktywnie wykorzystać błędy, by stały się pomocą w nauce ortografii?
  • Jak stosować powtórki z ortografii, aby proces zapamiętywania był skuteczny?

Wielką zaletą tej książki jest to, że (UWAGA ! UWAGA!) zawiera gotowe arkusze z zadaniami, które pod pewnymi warunkami można jak najbardziej legalnie kopiować i rozpowszechniać.

Według mnie jest to najlepsza książka z pomocami do nauki ortografii z jaką do tej pory się spotkałam, spis treści jest bardzo obszerny i nie będe go tu wklejać.

Zresztą oceńcie sami jak Wam się ta książka podoba. Darmowy fragment do pobrania po kliknięciu w zdjęcie.

ABC Madrego Rodzica-Skuteczna nauka ortografii

ABC Madrego Rodzica-Skuteczna nauka ortografii